2008.06.29 - Miot 'L' z Peronówki, czyli efekt współpracy polsko-słowackiej

Ponieważ pierwszy majowy wyjazd mało nie zakończył się tragicznie dla trzech naszych psów, w tym właśnie Alistair, więc nie było kiedy napisać o rzeczach przyjemnych i dopiero teraz nadrabiamy zaległości...

2008.04.23

Pod koniec kwietnia - w ramach konkurowania z Anatolianami Darka, Ali postanowiła mieć cieczkę... Oczywiście nie wytrzymała do wyjazdu - na tydzień przed musiałam się załadować do auta i wybrać do pięknej słonecznej Słowacji....

I tu okazało się, że jak zwykle będą zmiany.... zamiast wcześniej planowanego psa, który bardzo zainteresował nas rodowodem, zdecydowaliśmy się na psa, który zainteresował nas wyglądem, charakterem I rodowodem.... Na ENORA Malý Bysterec....

RODOWÓD:
Jak zwykle wybraliśmy to co najciekawsze i najbardziej unikalne... Enor jest jedynym psem w hodowli, który jest synem Ajaxa od Miscicha (syna dwóch doskonałych psów Astora z Javorinskej i Eggy od Pavlišina). I jedynym potomkiem Krásnej Ruskov dvor, który nie niesie w sobie krwi Mila Ruskov dvor... To unikalne skojarzenie powoduje, że jest on obecnie jednym nie tylko z najładniejszych, ale i najbardziej interesujących reproduktorów w tej rasie...

WYGLĄD:
Enor jest już powszechnie znany wśród hodowców CzW i nazywany jedną z najlepszych wilczakowych głów.... Rzeczywiście w pełnej szacie jego głowa do złudzenia przypomina głowę wilka... A sierść ma imponującą - długą i bardzo obfitą....
Enor to pies o BARDZO mocnej kości - nie ma łapek, ma łapska.... (oczywiście trzymamy się tu standardów dla wilczaków i jego "mocność" nie ma nic wspólnego z tak często promowanym,ale nieprawidłowym "ciężkim owczarkowatym "typem" CzW .
Indexy, czyli jego proporcje to 107 (długości) i 55 (wysokości), czyli wzorcowe... tak samo jak kod z przeglądu hodowlanego:
A65,5 Of R1 P1 - czyli doskonały pies bez żadnych wad i doskonałym wyrównanym charakterem (Of, czyli najlepszy możliwy kod).

CHARAKTER
Swoją młodość Enor spędził w kojcu, więc na pierwszych wystawach miał początkowo kłopoty z socjalizacją. Ale jest też najlepszym przykładem, że jeśli wilczaka nie daje się "odkręcić" i mimo socjalizacji nadal jest strachliwy to jest to wina złej genetyki - na takich psach nie ma sensu hodować...! Wilczak z dobrym charakterem, mającym podstawy w genetyce, poddaje się pracy i z psa nieufnego można zrobić psa o dobrym, a nawet doskonałym charakterze... Tak było z Enorem - gdy właściciel zabrał się do pracy nie tylko okazało się, że Enor ma stabilny charakter (patrz wynik przeglądu hodowlanego), ale też co w tej rasie nieczęsto spotykane aportuje jak wariat... Nie chodzi o to, że przynosi rzucony aport, ale o to, że ma pasje jak najlepszy pies użytkowy... Za tym idzie energiczne posłuszeństwo i doskonała chęć tropienia...

ZDROWIE
A co tu dużo pisać - jak zwykle takie jak innych psów jakie używamy... pies jest oczywiście zdrowy (całkowicie wolny od dysplazji stawów biodrowych HD-A), po zdrowych rodzicach. Wytrzymały i energiczny....

ALISTAIR & ENOR
Wydaje mi się, że Alistair reklamować nie trzeba... Lista jej zwycięstw na wielkich i bardzo mocno obsadzonych wystawach sędziowanych przez sędziowskie sławy w tej rasie mówi sama za siebie.
Lista, sukcesy wystawowe (i hodowlane) oraz doskonałe wyniki prześwietleń jej potomków mówią jaką jest suczką hodowlaną... A kto miał okazje ją spotkać wie jaką ma charyzmę...

Czego oczekujemy po takich rodzicach? Aby dały tym szczeniakom to co dotąd dawały innym swoim potomkom: DOSKONALE stabilny i przyjacielski charakter, PEWNĄ, a zarazem bardzo wilczą budowę, DOSKONAŁE zdrowie.... A o tym przekonamy się już niedługo.....

Fotki Enora znajdziecie tutaj:
http://www.wolfdog.org/drupal/pl/gallery/subcat/1/6568/
(dziś wieczór dorzucę ich o wiele więcej...)

A tutaj zdjęcia z ich randez vous:
2008.04: Enor Malý Bysterec & Alistair Wolf z Peronówki

 

2008.06.15

Jakoś mi umknęło, aby wspomnieć, że wyjazd na Słowację okazał się owocny i już niedługo w naszym domu pojawi się nowe pokolenie małych Wiewiórów...

Alinka jednak nie traci czasu na obijanie się - teraz szczególnie stara się być w centrum zainteresowania, bo przecież trzeba wszystko i wszystkich skontrolować, ostawić "Nową", dalej czuwać nad wychowaniem Kasdeyi, pilnować, aby koty się nie rozbestwiły... Tyle pracy... dopiero wieczorem można odpocząć...

...tzn można by było odpocząć, ale wtedy zbiera się na zabawy "Nowej", czyli Wiewiórce Nr.2.... Oj, dogadały się obie, dogadały...

(Ibona Radov dvor & Alistair Wolf z Peronówki)

 

2008.06.29

Już są - chłopaki Labal, Loray i Lilin (aka Licho) oraz rodzynkowa Lorelei.

Porobiłam trochę fotek, ale podrzucę je pewnie jutro.... Dziś mam dwie pierwsze (pewnie wystarczy, bo małe i tak przypominają obecnie wszystko tylko nie małe wilczaki )

 

2008.08.14

Przez ostatnie tygodnie role "tatusia" szczeniaków grał Przemek - to on raczył Was filmikami z życia mikro watahy... Teraz po powrocie z obozów szkoleniowych mogę wreszcie ponadrabiać zaległości w pisaniu i fotkach...

W każdym razie po powrocie zastałam nie trójkę Klusków, ale dwa Misio-wilczki i Księżniczkę.... Palce lizać... Zresztą zobaczcie sami....

Lorelei z Peronówki
Labal z Peronówki
Loray z Peronówki

 

2008.08.20

Właśnie wróciliśmy z Zielonej Góry.... Padam z nóg, ale plan wykonany...
Małe są zaszczepione, mają tatuaże, paszporty, "przegląd techniczny" u weterynarza zaliczony pozytywnie. W Związku komisja nie tylko nie miała zastrzeżeń, ale dostaliśmy ładny opis miotu, a panowie są w 100% "pełnowartościowymi" pieskami... Teraz czekamy na metryczki, ale cała papierkowa robota wreszcie za nami....

 

2008.08.24

No i nadszedł czas pożegnań.....

Wczoraj jako pierwszy opuścił nas Labal - pojechał do nowego domu, czyli do Łodzi.... A to oznacza, że w nasze rodzinne strony i spotkamy się z nim jeszcze nie raz....

 

2008.09.04

I kolejny L-ucyferek, a raczej Lucyferka opuściła rodzinny dom... Lorelei wraz z Roną pojechała do Krakowa... Wcześniej przez trzy dni testowała nową właścicielkę, czy ta da rade wytrzymać z małym wilczastym żywym sreberkiem... I jak widać dała radę...

Odpowiedzi